Marcepan
Pensjonariuszka
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:05, 03 Lut 2011 Temat postu: Sprawozdanie z pracy w "sezonie letnim"(VI-IX) |
|
Tydzień I
W tym tygodniu skupialiśmy się na kondycji. Starałam się jak najwięcej czasu spędzać na "torze", a popołudniowe treningi ograniczać do lonży trwającej max. pół godziny. Jego galop zdecydowanie się poprawił, pod koniec tygodnia zaczęliśmy ćwiczyć nawet lotne i wolne kontrgalopy.
Tydzień II
To co udało nam się poprawić na torze staraliśmy się również dobrze prezentować na padoku. Dla odmiany w tym tygodniu na torze robiliśmy tylko lekką, poranną galopadę. Dużo pracy wkładaliśmy w poprawny galop i aktywny stęp na padoku. Dużo pracowaliśmy na koziołkach. W porównaniu do początków jego galop jest o niebo lepszy. Doskonalimy wciąż lotne, kontrgalop wychodzi nam już nawet fajnie.
Tydzień III
Tydzień III był tygodniem terenów i przeszkód terenowych. Codziennie rano wyjeżdżaliśmy w długi teren. Kilka razy byliśmy także na torach crossowych w pobliskich stadninach. W tym tygodniu zazwyczaj robiliśmy jeden, intensywny trening dziennie. Holender fajnie sobie radził na crossie. Było to dla niego zarówno coś nowego jak i bardzo interesującego.
Tydzień IV
Znowu skupiamy się na torze. Tym razem jednak dzień zaczynamy od treningu ujeżdżeniowego. Doskonalimy różne programy kl.L i uczymy elementów klasy P. Świetnie już opanował kontrgalop i pojedynczą lotną. Staram się jak najwięcej pracować z nim na kontakcie i przynosi to duże efekty. Dodatkowo pracujemy nad płynnymi zagalopowaniami ze stępa. Po południu intensywny trening na torze jednak w większości w kłusie. Ostatnio zaniedbaliśmy kłusy więc trzeba trochę nad nimi popracować.
Tydzień V
Luźniejszy tydzień. Głównie lonże na koziołkach i lekka praca na torze. Pod koniec tygodnia dostał trzy dni wolnego (tylko trochę ganiania na padoku dla zachowania kondycji).
Tydzień VI
Wypoczęty i gotowy rozpoczyna tydzień skokowy! Ćwiczyliśmy na najróżniejszych parkurach. Wysokości na poziomie L i P. Były łatwe trasy i bardzo trudne trasy. Trenowaliśmy lotne między przeszkodami, równe tępo na parkurze i straszne przeszkody. Na tor jeździliśmy tylko co drugi dzień, bo postanowiłam, że przyda mu się trochę spacerków po lesie. Z dnia na dzień coraz bardziej mężnieje, jest chętny do współpracy i naprawdę zdolny! Myślę, że jesienią rozpoczniemy starty na poważnie.
Tydzień VII
Dalszy ciąg pracy na parkurach. Do tego dochodzi jeszcze pracowanie nad przejściami chód zebrany/pośredni - wyciągnięty. W sumie praca w tym tygodniu stała się trochę zbyt monotonna. Latający miał ostatnio gorsze dni i nie chciało mu się pracować.
Tydzień VIII
Lekkie skoki i intensywna praca nad ustawieniem, żuciem z ręki i zaokrąglaniem grzbietu. Dużo kłusa w wydłużeniu, dużo lonży i dużo koziołków. Coraz lepiej się rusza i jest już ładnie zaokrąglony. No robi ogromne postępy!
Tydzień IX
Wracamy na tor. Na torze radzi sobie fajnie. Ma b.dobrą kondycję. Nie ma problemu ze skracaniem i wydłużaniem kroku. Fajnie daje się prowadzić. Do treningu "wyścigowego" dołożyłam teraz drugi trening na torze... trening z dwukółką Smile. Na razie mamy tylko pożyczoną ale zawsze coś. Do uprzęży już dawno był przyzwyczajony i nie raz chodził z oponą jednak dwukółka to coś innego. Na szczęście szybko do niej przywyknął. Na torze jeździliśmy sobie stępem i kłusikiem.
Tydzień X
Rano na tor, z dwukółką. Coraz fajniej chodzi, ładnie reaguje zarówno na lejce jak i bacik. Zaczęliśmy wolne galopy. Po południu małe skoki gimnastyczne. O wiele lepiej już pracuje grzbietem i co najważniejsze - zaczyna podciągać nogi.
Tydzień XI
Intensywna praca z dwukółką. Oprócz tego tereny. Ze dwa razy w tym tygodniu byliśmy na crossie. Bardzo mu się to podoba! Ale mam wrażenie, że to dla niego jeszcze zbyt intensywne, najpierw musimy poćwiczyć jeszcze klasyczne skoki.
Tydzień XII
Poranne, długie treningi na parkurze. Różne kombinacje. Doskonalimy lotne i aktywny galop między przeszkodami. Po południu lekkie, odprężające spacery z dwukółką (muszę wyremontować naszą starą bryczkę w końcu!). Już teraz czuje, że jest gotowy aby pojechać zawody skokowe co najmniej kl.L, ale poczekamy jeszcze troszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|