Metka
Pensjonariuszka
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:12, 07 Paź 2009 Temat postu: Zwroty - kontynuacja, cwiczenia |
|
CZESC 2
czas: 1 godz
Dzisiaj juz Livero byłw leprzym chumorze do wspolpracy niz ostatnio (na szczescie!) Wczoraj nie jeździłam na nim, wiec od momentu gdy wsiadlam zaczal dreptac i robil sie niecierpliwy do biegania. No niestety zwroty nie były tym o czym marzył bo raczej nie jest to energetyczne zajecie w szybkosci Na poczatek rogrzewka wezykiem przewz cala ujezdzalnie w tepie stepu swobodnego. Nastepnie wezyk przy scianie stepem zebranym. Troszke kłusu zebranego po okregu wewnatrz ujezdzalni, zmiana kierunku przez polwolte. Ale sie wyrywal d przodu. Nie jest to oczywiscie taki poziom jak Galaktyki hehe, ale musialam odlozyc lydki przy siadaniu bo odbieral je jako impuls. No dobrze, wybiegasz sie i pocwiczymy. Zagalopowanie z wolniutkiego klusu ptzy scianie w lewo. Po okrazeniu wolta (dosc duza), ptzy jej zakonczeniu rozpoczecie w tymsamym miejscu mniejszej. Ładnie, elastycznie. Po zakonczeniu pół okrazenia i zmiana kierunku przez polwolte. Zmiana nogi przez przejscie do stepa i kolejna wolta. Ok, wystarczy. Zwolnil bez problemu, poklepanie i bardzo zebrany klus. wjechalismy troche do srodka, tam pare minut stepu dla odpoczynku i cwiczenie zwrotow. Nie, ta lydka nie oznacza zagalopowania, jeszcze raz. Wodze na siebie i... i poszło Zad się jeszcze troche rusza ale wie o co chodzi. Zmiana miejsca i ponownie. Wykonal spory odcinek dobrego zwrotu. W przyszlosci porosze kogos o podtrzymanie go aby caly zwrot odbywal sie w jednym miejscu, bez tych kilku malenkich kroczkow. Bardzo dobrze. Jak juz stoimy to cofanie. Na poczatku sie zachwial jednak nogi poszly ladnie do tylu. Slalom w wyciagnietym stepie, przejscie do wyciagnietego klusa, zwolnienie do przejazdu przez cavaletti. Troszke krzywy najazd, nie wolno sie wylamywac. Ponowne ćwiczenia zwrotow po kturych dla odmiany kawalek trawersu w stepie. Najpierw w lewa, potem prawa strne.Oo, az dziwne ze w lewo bez poprzedzenia wyszlo tak ladnie- juz rozumiem za co ma 1 miejsce Kolejne zwroty. Pierwsze wyszly w miare nieźle, teraz juz rozumial swietnie komende, nawet nie musialam tak bardzo dzialac wodzami. Poslusznie wypelnial komendei kontynuowal ja nawet gdy na moment przestalam dawac sygnal! Cudnie, wielka wolta w kłusie, póżniej coraz mniejsza i 3- ostatnia wyjatkowo mala. hehe, chyba mu sie skojarzyla ze zwrotami bo jakos tak przysieszyl Kilka okrazen wyciagnietego klusu, jutro juz nie moze byc tak nie niewybiegany jak dzisiaj Zwolnienie do podredniego, zmiana kierunku po przekatnej i koncowe rozstepowanie podczas ktorego wykonalismy jeden zwrot w lewo.
Podsumowanie: Livero dosc szybko sie uczy, zwrotow nie uzywalismy na codzien wiec teraz sobie to odswierzamy. Zwroty sa opanowane, nawet a niezlym pozimie tylko nad technika sie jeszcze skupimy. Poza tym powtórzylismy sobie poprzednie elementy których sie uczył i wychodzą bardzo dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|