Metka
Pensjonariuszka
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:25, 09 Paź 2009 Temat postu: Notatki z nauki trawersów |
|
1 Dzień: Uczyłam konia z pomocą Karuchny. Siedząc w siodle gdzie dostawał komendy dawane dosiadem koń był jednoczesnie pchany z ziemi by szedl rowno bokiem
2 Dzień: Tak samo jak w pierwszym dniu - jedna osoba dawala sygnal z siodla, inna od boku przesuwala konia pilnujac jego zad by nie uciekal
3 Dzień: Ograniczylismy sygnaly z ziemi. Karuchna nie napierała juz na konia ciągle calym cialem, zaczela pomagac sobie batem odchodzac od konia, w zamian szturchajac go batem
4 Dzień: Nastapilo ograniczenie pracy osoby z ziemi. Wystarczalo juz stukanie batek po boku, kon obrze wypelnial komede
5 Dzien: Spróbowalismy wyegzekwowac odpowieni ruch konia popukujac go bacikiem juz z siodla. Udalo sie
6 Dzień: Ograniczamy Dzialanie bacikiem. Kon na komende dosiadem wykonuje juz plunny ruch w bok, zarowno w jedna jak i druga strone. Po kilku metrach gdy Livero troche sie odechciewalo delikatne pukniecie batem przywracalo go pracy.
7 Dzień: Udało nam sie juz plynnie przejechac bokiem takrze w kłusie. Stepem idzie juz bardzo ladnie, z klusa tez jestem dosc zadowolona
Podsumowanie: Jestem dumna z Lirka, ciesze sie, ze tak ufnie podchodzi do czlowieka i przede wszystkim chce z nim wspolpracowac. Nauka poszla normalnym tempem. Livero wykonuje wszelkiego rodzaju ustepowania od lydki bardzo chetnie. Troche myli my sie to nadal z łopaadka do wewnatrz, ale z latwoscia da sie go nakierowac na odpowiedni slad bacikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|