Metka
Pensjonariuszka
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:17, 05 Paź 2009 Temat postu: Lonza na uelastycznienie i praca z ziemi |
|
Przebieg: Dzisiaj odbyły się ćwiczenia majace na celu wzmocnienie zadnich nóg, elastyczności a przy okazji wypocenie tłuszczu z szyi na którą w tym celu nałożony zosta potnik. lonżowanie odbyło się na wszelki wypadek upadków w ochraniaczach.
Wzięłam Livero na lonżę na której był lonzowany na różnej jej długości. Początkowo tylko stęp, następnie kłus. Nie był zadowolony z tego, ze musiał robić małe okrążenia w wyciagniętych kłusie a już napewno nie z tej czynności w galopie. Robiliśmy duże okążenia w galopie aby mógł się wybiegać, potem coraz mniejsze aż w wolniutkim galopie (szczerze to często kłus ma szybszy) zrobił z okrążeń które zostały zakończone upadkiem. Livero wywrócił się i oszolomiony tą sytuacją zaczął się wyrywać (cecha po tatusiu). Na szczęście po uspokojeniu się dalej kontynuowaliśmy trening. Ogier był bardziej ostrożny i podczas robienia malych kółek ładnie się wyginał. Później pocwiczylismy sobie jeszcze prace z ziemi.
Nastepnie nie została użyta juz lonża- takie spawdzenie na ile kontakty z koniem są poprawne. Na poczatku powtarzaliśmy przychodzenie do osoby która go woła nawet z więkrzej odległości i zostawanie w miejscu co wyszło nam ładnie. Nastepnie Livero zrobil kilka okrążeń w wolniutkim kłusie, poczatkowo nie bardzo rozumiał czego od niego wymagam bo nie miałam ani lonży, ani nawet bata, jednak po kilku minutach już wiedział o co chodzi. W ten sposób dokładnie ukazało się jak szybko reaguje na komendy głosowe. Według poleceń wydłuzał i skracał chody. Troche pracy będzie trzeba jeszcze włożyć w przyśpieszanie gdyż przy komendzie do wydłużenia chodu czasem ma ochotę od razu zmienić go na wyższy. Jeśli chodzi o zwalnianie to nie ma tego problemu. Zatrzymanie wykonywane jest ładnie mimo tego, ze po daniu komendy często robi jeszcze kilka krokow, jestem jednak zadowolona bo wiele koni robi ich o kilka więcej, więc obecny stan ogier oceniam na naprawde bardzo dobry! Po koniec ćwiczyliśmy chodzenie do tyłu, niby nic tródnego ale po przejściu dłuższego kawalka dokładnie widziałam, ze poruszanie się już w normalną strnę do przodu było wielką ulgą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|