Free
Pensjonariuszka
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pustyni i z puszczy.
|
Wysłany: Śro 10:51, 14 Paź 2009 Temat postu: Krótkie odzwiedziny. |
|
Przyszłam dziś do stajni .Postanowiłam jeszcze dziś pobyć trochę z Saharką.Ćwiczyłam przed południem z moim nowym skarbem więc teraz czas i na kilka chwil z młodą.Weszłam do boksu i przywitałam się z klaczą.Podniosła uszy i przestała jeść siano,bo wiedziała,że dostanie buzi+smaczka i tak też się stało.Ubrałam jej kantar taśmowy ,a sznurkowy zaniosłam do siodlarni.Od razu wzięłam szczotki i uwiąz.Przwyiązałam kalcz w boksie,a szczotki zostawiłan na zewnątrz żeby klacz ich nie zdeptała.Czyściłam ją wcześniej ,ale była na pastwisku i wytarzała się.Przeczyściłam ją najpierw miękką szczotką ,a potem wzięłam plastikiem.Trochę się powierciła ,ale potem uspokoiła się.Pogłaskałam ją i wzięłam się za grzywę i ogn.Srandardowo wydłubałam z nich siano ,a potem wzięłam szczotkę do tego przeznaczoną.Miała kilka kołtunów,ale szybko się z nimi uporałam ; ) Było późno ,a ja byłam zmęczona więc nie mogłam być zbyt długo u Staśki.Przeszłam do grzywy.Nie było aż tak źle Sięgnęłam po kopystkę i wzięłam prawa przednią nogę kalczy.Nie było problemu,ale tylniej nie chciała mi dać.Poc hwili jednak ustąpiła.Wystraszyłam się ,bo unikała stania na tej ndze,ale okazało się ,ze to przez kamień w kopytku.Reszta poszła sprawnie.Odwiązałam klacz i zaniosłam powoli sprzęt.Poszłam jeszcze do Saharki .Dostała marchewkę i kilkanaście (kilkadziesiąt ? ) buzaików ;**
-Dobranoc ;****-powiedziałam do niej i poszłam do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|